Do kogo na drugim roku? - Wysłany: Czw 18:23, 10 Wrz 2009
filolożka
Gość
Tak jak w temacie. Chciałabym się dowiedzieć do kogo warto zapisać się na zajęcia, żeby później na egzaminie nie żałować, ale także by nie żyć w permanentnym stresie podczas zajęć.
- gramatyka historyczna
- oświecenie i romantyzm
- współczesna do 1945
- poetyka
- sztuka komunikowania
- metodyka
i ewentualnie język obcy.
A i co z powszechną?
Na gramatyke hist. albo do Szpiczakowskiej albo do prof. Śliwinskiego- przemily czlowiek, nikogo nie ulewa ze swojej grupy.
Na romantyzm chyba najlepiej do Ziolowicz bo ona potem egzaminuje swoja grupe i podobno najlatwiej zdac, ja chodzilam do Dabrowskiego, niby spoko facet, ale cwiczenia raczej nudne i egz. wcale nie byl prosty oblal polowe grupy.
Na wspolczesna najlepiej do Wrobla, potem egz. u niego jest naprawde spoko, ale nie zerówka bo tu trzeba byc swietnie przygotowanym, ale na 1 terminie prawie same 4 i 5. ewentualnie moze byc Tischner, jest mily ale cwiczenia troche nuzace, no i nie egzaminuje.
Z poetyki spoko jest Zalewski i Hejmej. W kazdym razie nie do Wojdy.
Sztuka komunikowania to bardzo przyjemny przedmiot i są same fajne Panie i zwłaszcza p. Majkowska jest super.
z metodyki polecam dwie panie- p. Sitarz lub p. Nowak. Obie sa w porzadku.
A z powszechnej sa 3 opcje: albo do Mroczkowskiej- wyklad podobno ciekawy ale potem jest trudny egzamin, Ligeza- u niego jest najlatwiej, lub Korytowska- wyklad niezly ale potem egz. to 3 eseje, nie sa wcale trudne jesli ma sie notatki ze wszystkich wykladow i sie je wkuje.
No to chyba wszystko co moge powiedziec
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 21:32, 10 Wrz 2009
filolożka
Gość
Na prawdę WIELKIE dzięki!
Mam jeszcze takie jedno pytanie, miałam teraz ćwiczenia z Jarzębskim (współczesna), a jak sama pisałaś u Wróbla łatwiejszy egzamin. Zmienić prowadzącego?
Nie wiem jaki jest Jarzebski szczerze mowiac, i nie wiem jak u niego wyglada egz. Ale Wróbel to naprawde miły i kulturalny facet, a egzamin u niego byl naprawde w porzadku, był bardzo uprzejmy, zadawał jedno ogolne pytanie np: awangarda krk albo Szymborska. Własnie u niego dostalam pierwsza 5 z literatury
Aha jeszcze co do metodyki, jest jeszcze p. Madej, wspaniała kobieta, bardzo ja chwalą, tylko jak ja bylam na 2 roku to on byla na urlopie, takze jak teraz bedzie to ją Ci tez polecam
a jeśli chciałabys to mam tez bardzo dobre notatki z oswiecenia, romantyzmu oraz wspolczesnej, wszystkie to wydruki kopmuterowe, czesc jest zbindowana tez
Post został pochwalony 0 razy
k - Wysłany: Pią 12:39, 11 Wrz 2009
Gość
tylko nie Wróbel!!! Żaden człowiek na tej uczelni nie zjadł nam tylu nerwów. Odradzam. Egzamin za współczesnej zamiast w styczniu mieliśmy pod koniec marca. masakra. Jest bardzo humorzasty i nie dam sie go wyczuć. Drugi raz nie poszłabym do niego na ćwiczenia.
Owszem na zerowce byl bardzo surowy, ale trzeba tez zrouzmiec, że był przed operacja, i daltego tez egz. sie tak opoznil. i co takiego sie stalo? mialas wiecej czasu na przygotowanie, a On byl bardzo mily na tym pierwszym terminie i dawal naprawde proste pytania, powiedz kto dawal rownie proste i ogolne pytania??? nie dalo sie nie zdac tego egzaminu. Ze wszytskich egzaminujacych byl na pewno najlepszy, oprocz niego moze jeszcze Stabro jest rownie w porzadku, ale on nie prowadzi cwiczen i jest srednia szansa, ze akurat sie do niego trafi. Chyba ze sie chce liczyc na szczescie, ale wtedy mozna trafic do Gawlinskiego lub prof. Zarebianki co jest juz istna masakra. Nie ma co narzekac na Wrobla, ja zadnym tam kujonem nie jestem i dostalam 5. A i on daje wczesniej zagadnienia, wedlug ktorych pyta potem, wiec nie przesadzajmy to, ze przez chorobe egz. sie opoznil nie jest powodem zeby wymyslac "ile to nerwow zjadl"
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 9:09, 12 Wrz 2009
m.
Gość
jak jest z historyczną? ćwiczenia i wykłady są z jedną osobą, czy wykład ma cały rok z jedną osobą, a ćwiczenia z innymi prowadzącymi?
Wykład co roku prowadzi prof. Śliwinski, wyklad jest czysto teoretyczny i w zwiazku z tym dosc nudny, ale zdarza sie prof. że sprawdzi obecnosc i przy dawaniu wpisow kazal pokazywac notatki daltego warto isc do niego na cwiczenia bo swojej grupie wpisywal zaliczenia z wykl. na zajeciach poza tym to bardzo sympatyczny gosc, dobrze tlumaczy, cwiczenia sa w milej atmosferze, nie ma zadnych glupich uwag jak ktos czegos nie umie zrobic 9 nie to samo co na opisowce z mycawka ;P) A jesli nie do Śliwinskiego do chwalona jest takze bardzo prof. Szpiczakowska, a na pewno najbardziej surowa jest dr Kwasnicka- janowicz i nie polecam tez dr Sikory. pozdr
Z gramatyki historycznej polecam zdecydowanie Panią dr hab. Szpiczakowską. Zawsze egzaminuje swoje grupy i najlepiej tłumaczy, a do tego wymaga tylko tych wiadomości, które były na ćwiczeniach. Oświecenie i romantyzm miałem z Zającem. Humorzasty człowiek. Potem egzamin z Dopartem i 2 w pierwszym terminie. Nie wiem, kogo polecić. Ćwiczenia ze współczesnej z dr hab. Biedrzyckim przypominały wykład. Na poetykę polecam zapisać się do tej samej osoby, co na pierwszym roku. Każdy z prowadzących ma indywidualny program tego przedmiotu. Potem mogą być problemy. Sztuka komunikowania z Milczanowską bardzo mnie nudziła. A na metodykę to proszę do dra Bobińskiego. Jest świetny.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Nie 10:23, 20 Wrz 2009
Dead End
Rhetor
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ja z metodyki polecam dr Martę Rusek - przemiła kobieta, potrafi zdopingować i zmotywować studenta przed pierwszymi lekcjami, nie robi ludziom problemów.
Podobnie jak wyżej - z historycznej polecam dr hab Szpiczakowską - święta, święta, po trzykroć święta kobieta, znakomity pedagog, a egzamin z nią to bajka.
Romantyzm i oświecenie - polecałbym prof. Doparta, ale on idzie na urlop naukowy. Jeśli powróci prof. Ziołowicz - chyba ona będzie najlepszym/najbezpieczniejszym wyborem.
Współczesna - z czystym sumieniem Biedrzycki. Ciekawe zajęcia, faktycznie, może trochę przypominające wykład, ale pan doktor ma u mnie plusa za to, że nie zabrania studentowi nawet najśmielszych interpretacji. Do tego nie każe pisać prac rocznych. Jedyny minusik - bardzo wielką uwagę zwraca na przekraczanie limitu nieobecności.
Powszechna - ja miałem z dr Mroczkowską Brand. Ciekawe wykłady (gł. Szekspir, Tirso De Molina, Marlowe, Cervantes i literatura łotrzykowska), egzamin ani za prosty, ani za trudny, ale trzeba mieć na niego lektury (albo ich opracowania) i wykłady wykute na blachę.
Nie wiem jak mozna komukolwiek polecic Doparta... to co wyprawial na wykladach to jakis dramat, totalnie niekonkretny czlowiek i do tego nudny jak flaki z olejem. A pani Rusek, z metodyki byla najgorsza prowadzaca, dawala studentom bardzooo slabe oceny za praktyki i wszystko jej nie pasowalo. Moi znajomi na nia bardzo narzekali.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Nie 10:56, 20 Wrz 2009
Dead End
Rhetor
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Osoby, które miały z nim ćwiczenia dobrze się o nich wyrażały z reguły, poza tym miały też z nim egzamin i patrzył on na nie nieco przychylniej. Teraz wykłady ma prowadzić dr Waśko - ale o nim, jako o ćwiczeniowcu, nie słyszałem wielu dobrych opinii, wręcz przeciwnie.
O dr Zającu słyszałem różne opinie, przeważały pozytywne. Natomiast dr Węgrzyn ma i wiedzę i pasję, ale atmosfera na ćwiczeniach do najprzyjemniejszych nie należy (zwłaszcza w I semestrze). Słowem - idzie się na własne ryzyko.
Cytat:
A pani Rusek, z metodyki byla najgorsza prowadzaca,
Wykłady może faktycznie nie były najlepsze, ale ćwiczenia i konsultacje - tu już naprawdę pomagała, nie szarpała się jak ktoś zapomniał na zajęcia konspektu czy innego zadania. Akt czepialstwa pamiętam jeden - jak ktoś któryś raz z rzędu robił na lekcji pogadankę (chodziło o to, że stosujemy tylko jedną metodę nauczania).
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach