|
gość napisał: | tu nie ma dobrego wyjścia - wszystkie są straszne! chodzą słuchy, że Winiarska przepytuje z tekstów dotyczących jakiegoś tematu zamieszczonych w LingVariach (to jakieś czasopismo językoznawcze wydawane przez naszą polonistykę, ale przecież my do tego nie zaglądamy), Załazińska ponoć z gestów odczytuje odpowiedzi i trzeba czasem jakieś pojęcie wytłumaczyć niewerbalnie, a Antas, mówią, że nawet szczuje psem- pies co prawda odpowiada, że nie ugryzie, bo łagodny jak baranek, ale jaki stres! ostatecznie polecam nie zdawać, odpuścić sobie, lepiej nie mieć dyplomu magistra niż przeżyć taką traumę! |
Uwielbiam ten post i jego autorkę/autora!!
P. S. Z psem to prawda, ponoć w czerwcu rzucił się na jedną ze studentek, która nie potrafiła nic powiedzieć o metaforze u kognitywistów i mało jej nie zagryzł!
|
|
|
|