Jak wiadomo nieuchronnie zbliża się termin oddawania prac rocznych... a ja nie ukrywam, że moja praca jest w rozsypce ;] Dodatkowo przeraza mnie prowadzący ćwiczenia... Właściwie to nie wiadomo czego od nas oczekuje (poza tym, że duuużo)... A jak tam Wam idzie twórcze pisanie ?
No...ja kupiłem książki i teraz czekam aż przyjdą, żeby je przeczytać i zacząć pisać...jednym słowem - jeszcze się nie zabrałem za to:p Bądźmy jednak dobrej myśli! A do tego ja nie wiem jaka jest prowadząca, bo teraz mamy nową. Gulp?
Heehe... Niestety, ja ma ćwiczenia z postrachem I roku - Włodarem, chociaż muszę przyznać, ze wczoraj na ćwiczeniach pokazał sie z ludzkiej strony i przesunął termin oddania prac o jeden tydzień! Moze byl dzien dobroci dla zwierzat...
radosna pani Urban-Godziek z ktora my mamy zajecia zazyczyla sobie na jutro bibliografie i konspekt...ale jak nie bede na zajeciach to oznacza ze nie musze oddawac:> powiem wam ze jak juz czlowiek sie troche zaglebi w ta prace to dopiero przerazenie chwyta:/ wiec GOOD LUCK:)
ps jeszcze duzo czasu!
wszystko zależy od tematu - jesli chodzi o moj to jest bardzo skapo opracowany, zreszta mialam problem ze znalezieniem tekstu... a wiec praca pionierska i mozna opublikowac dla przyszlych pokolen, hehe
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach