Wysłany: Pon 20:14, 08 Mar 2010 Temat postu:
|
|
Egzamin jak i same wykłady zaliczam do całkiem przyjemnych. Do zaliczenia trzeba pokazać na listach, które Pani Prof. ma swoje nazwisko min trzy razy. Najlepiej chodzić na wszystkie wykłady i notować szczegółowo, bo na egz. jest mało czasu na napisanie rozprawek na dane tematy. Ja 2 lata temu pisałam na 3 tematy, wiem, że było ich również 5. Trzeba wykuć wszystko na blachę, bo żadnej ściemy"" z kosmosu Pani. Prof. nie toleruje ;p suche fakty, najlepiej cytowanie jej słów.
|
|
|
Wysłany: Pon 15:07, 08 Mar 2010 Temat postu:
|
|
Bez przesadyzmu kolego - nie twierdzę, że jest najprostsza, po prostu nie ma co demonizować Nie samymi studiami żyje człowiek - polecam wiosenny spacer
|
|
|
Wysłany: Nie 23:02, 07 Mar 2010 Temat postu:
|
|
Heh nie straszę, tylko opieram się na statystyce Do zdania wystarczy więc "nieolewanie" - czyli to najprostsza powszechna, a poprzednie roczniki nie przykładały się
|
|
|
Wysłany: Nie 16:50, 07 Mar 2010 Temat postu:
|
|
Weź nie strasz dziewczyny Wcale nie jest tak trudno - największym problemem na egzaminie jest fakt, że trwa 1,5 h, a jest 5 mini-rozprawek do napisania. Jednak wiedza z wykładów w zupełności wystarcza, żeby zdać i to na całkiem niezłą ocenę Ludzie sobie olewają tę opcję, bo myślą, że jak to jest pisemny, to wszystko ściągną, a na to nie ma w ogóle czasu. Najważniejsi twórcy, króciutko o ich omawianych dziełach, jakieś cechy stylu, bardziej synteza niż analiza i egzamin z głowy. Pozdrawiam i powtarzam: nie ma się czego bać
|
|
|
Wysłany: Pią 15:44, 05 Mar 2010 Temat postu:
|
|
Zależy czy musisz zdawać egzamin czy nie (punkty ECTS); ta powszechna jest najtrudniejsza ze wszystkich (biorąc pod uwagę ilość osób z poprawkami w poprzednich latach).
|
|
|
Wysłany: Czw 8:13, 04 Mar 2010 Temat postu:
|
|
Anonymous napisał: | trzeba sie na liscie obecnosci 3 razy odnalezc aby dostac zaliczenie... |
Czyli, aby dostać zaliczenie wystarczą tylko obecności? Żadnych testów i ustnych odpowiedzi - dobrze rozumiem?
|
|
|
Wysłany: Pon 14:46, 26 Paź 2009 Temat postu:
|
|
trzeba sie na liscie obecnosci 3 razy odnalezc aby dostac zaliczenie, ale lepiej chodzic na wyklady bo potem trudno jest zdac egz. chyba ze ams sie bardzo dobre notatki. Pytania sa raczej dosyc ogólne aczkolwiek na 2 terminie byly juz bardziej konkretne np. literatura konkretnego kraju w konkretnym czasie, ale nei pamietam szczegołów bo to juz bylo 3 lata temu
|
|
|
Wysłany: Pon 11:12, 26 Paź 2009 Temat postu:
|
|
A jak jest u niej z zaliczeniem? Bez problemu czy trzeba coś przygotowywać?
|
|
|
Wysłany: Sob 10:32, 25 Kwi 2009 Temat postu: Literatura powszechna XVIII i XIX wieku - egzamin
|
|
Hej.
Miałabym prośbę do studentów, którzy mieli zajęcia (i egzamin) z prof. Marią Korytowską o uchylenie rąbka tajemnicy odnośnie egzaminu z tą panią.
Czy jakieś tematy często się powtarzają, czy ma ulubiony sposób pisania owych "egzaminacyjnych rozprawek"? O najważniejszych książkach, autorach czy zagadnieniach na razie ni-widu ni-słychu, co troszkę niepokoi. Wydaje mi się, że sama materia z wykładów nie wystarczy do napisania treściwej pracy, a ciężko coś wybrać z tak licznych antologii poszczególnych narodów.
Z góry dzięki za każdą odpowiedź
|
|
|
|